niedziela, 14 września 2008

Sen na dzisiaj

Mój sen zaczął się od tego, że zobaczyłem Gajdę na schodach w mojej byłej szkole (nie wiem tylko czy gimnazjum, czy liceum). Przywitałem się z nim, jako że długo go nie widziałem i zobaczyłem, że jest zbakany. Okazało się, że ma więcej. Poszliśmy do jakiejś klasy, gdzie byliśmy my, jakieś 2 dziewczyny i być może jeszcze jedna osoba (dokładnie nie pamiętam). Nie wiem dlaczego, ale mam przeświadczenie, że czekaliśmy na lekcję chemii, którą miała prowadzić babka po 40, brunetka, wyjątkowa jędza. Wydarzyły się 2 rzeczy - próbowałem zrobić lola (szło mi nie bardzo, ach jakie piękne topy) oraz przedstawiłem się tym dziewczynom, na tyle skutecznie (:D), że ostatnie, co pamiętam to to, że całuję się z jedną z nich. Pamiętam, że miała długie, brązowe, proste włosy. Porąbane mam sny. Nie żebym narzekał na te dziewczyny, ale skąd mi się wzięła jakaś szkoła?

Brak komentarzy: