Jestem tancerzem w ciemności,
ja jestem złodziejem malin,
ja jestem na szczycie młodości
i na przeznaczenia fali.
Ja jestem roztańczonym
pyłem tego świata,
ja jestem Twoim tańcem,
o, Nataradża.
Ja jestem jak taniec boga,
bez niego by mnie nie było,
więc programuję ten wszechświat
w tych poukładanych słowach.
Ja jestem tą iskrą między pustkami,
tą przerwą w kole czasu,
wszystko już było i jeszcze będzie,
we wszechświecie nie ma "kasuj".
Bożym płomieniem chcę być przemieniony,
jak na góry świętym szczycie,
przez Nią chcę być odsłoniony,
bo ja tylko tam widzę życie.
czwartek, 27 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz